Nowalijki – kupować czy nie?
„Świeże” warzywa i owoce o tej porze roku
W sezonie zimowym na półkach sklepowych często pojawiają się warzywa i owoce pochodzące z odległych zakątków świata. Truskawki z Hiszpanii, marchewki z Portugalii, sałaty, rzodkiewki – to tylko kilka przykładów „nowalijek”, czyli produktów spożywczych sprowadzanych spoza kraju. Mają one zaspokoić nasze potrzeby nawet wtedy, gdy lokalne uprawy są ograniczone. Jednak, czy warto sięgać po te egzotyczne smakołyki?
Dostępność i różnorodność nowalijek – owszem tak, ale czy to wystarczy?
Nowalijki na pewno umożliwiają dostęp i spożywanie całej gamy warzyw i owoców przez cały rok. Dzięki importowi możemy korzystać z różnorodności smaków, które nie zawsze są dostępne w lokalnych uprawach zimą. Przyjrzyjmy się jednak innym stronom, które kryją się za kupnem”nowalijek”.
Chemia, pestycydy i środki ochrony roślin w warzywach i owocach spoza sezonu
Nasze zdrowie staje pod znakiem zapytania, gdy zaczynamy analizować ilość środków ochrony roślin i pestycydów, które mogą być stosowane przy produkcji owoców i warzyw w innych krajach. Czasami „świeże” produkty z importu zawierają więcej chemii, niż lokalne alternatywy. To może negatywnie wpływać na zdrowie, zwłaszcza w dłuższej perspektywie czasowej.
Truskawki z Hiszpanii w marcu – kuszące dla oka, ale czy dla zdrowia?
Sezonowość w diecie – na nasze zdrowie!
Spożywanie „nowalijek” przez cały rok może prowadzić do utraty świadomości sezonowości w diecie. Kupowanie warzyw i owoców spoza sezonu może zniechęcać do korzystania z lokalnych produktów, które są dostępne naturalnie daną porą roku. To tak naprawdę te dary natury wprowadzają do naszej diety różnorodność składników odżywczych oraz witaminy, zgodnie z bieżącymi potrzebami organizmu.
Decyzja o zakupie „nowalijek” zależy od wielu czynników, jakimi się kierujemy. Jeśli chodzi o nasze zdrowie, na pewno należy wyważyć częstotliwość spożywania takich produktów i czy w ogóle warto je kupować.
„Jesteś tym, co jesz” – to zdanie ma głęboki sens. Jeśli więc faktycznie stawiamy na zdrowie, naturalność, warto poczekać na nasze sezonowe zbiory. Nowalijkami natomiast, nacieszyć tylko oko.